z tego co pamiętam z fizyki, to fale zdecydowanie maja dlugosc. moga byc wiec dluższe. to tak dla uspokojenia.
ależ Gretchen. jak sie tak rozgladam, to jest calkiem sporo ludzi którzy wrecz oświetlaja sie reflektorami. i co? i nic. co najwyzej czlowiek mruknie pod nosem: “co tak ślepisz barani łbie”... dla mnie kluczowe jest to, KTO siebie oświetla. oczywiscie, sa tacy ktorych interesuje Doda w powodzi światła. i tacy, których interesuje Gretchen z mala latarka. czy to nie jest kwintesencja piekna swiata: roznorodność? ;-))))
co do tej ponurosci tekstu to nie zlapalem. piszesz jakis nowy? bo ten napisany, o ktorym teraz zobie rozmawiamy… no dla mnie ponury nie jest. jest Gretchenowy, ale żeby ponury?
a juz calkiem off topic: zlapalem sie na tym, ze mysl o “oswietlaniu ciekawszych fragmentów” nie do konca wywolala skojarzenia zwiazane z psyche… ech… ;-)
Gretchen
z tego co pamiętam z fizyki, to fale zdecydowanie maja dlugosc. moga byc wiec dluższe. to tak dla uspokojenia.
ależ Gretchen. jak sie tak rozgladam, to jest calkiem sporo ludzi którzy wrecz oświetlaja sie reflektorami. i co? i nic. co najwyzej czlowiek mruknie pod nosem: “co tak ślepisz barani łbie”... dla mnie kluczowe jest to, KTO siebie oświetla. oczywiscie, sa tacy ktorych interesuje Doda w powodzi światła. i tacy, których interesuje Gretchen z mala latarka. czy to nie jest kwintesencja piekna swiata: roznorodność? ;-))))
co do tej ponurosci tekstu to nie zlapalem. piszesz jakis nowy? bo ten napisany, o ktorym teraz zobie rozmawiamy… no dla mnie ponury nie jest. jest Gretchenowy, ale żeby ponury?
a juz calkiem off topic: zlapalem sie na tym, ze mysl o “oswietlaniu ciekawszych fragmentów” nie do konca wywolala skojarzenia zwiazane z psyche… ech… ;-)
Griszeq -- 04.07.2008 - 13:58