Romaszewski się jakiś czas temu wściekł.
Niestety.
Słuchać hadko.
PS. A swoją drogą, irytuje mnie, gdy czytam np. taki tekst jak twój:
zawsze mi się wydawał być gościem z klasą. Uczciwym i ideowym.
Nawet mnie nie raz dziwiło, co on ma z PiS wspólnego
W łykendowej Rzepie Lichocka walnęła wielki tekst o Andrzeju Czumie, który można by streścić właśnie Twoim zdaniem, tylko zmieniwszy literki PiS na PO.
Czy to tak trudno przyjąć, że mamy więcej niż jedną partię postsolidarnościową?
Tu i tu są ludzie mądrzy, z klasą, tu i tu są partyjniacy i karierowicze, tu i tu bywają szuje.
Naprawdę, skazani jesteśmy na manichejską wojnę domową, w której siły światłości walczą z ciemną stroną mocy?!
Grzesiu
Romaszewski się jakiś czas temu wściekł.
Niestety.
Słuchać hadko.
PS. A swoją drogą, irytuje mnie, gdy czytam np. taki tekst jak twój:
zawsze mi się wydawał być gościem z klasą. Uczciwym i ideowym.
Nawet mnie nie raz dziwiło, co on ma z PiS wspólnego
W łykendowej Rzepie Lichocka walnęła wielki tekst o Andrzeju Czumie, który można by streścić właśnie Twoim zdaniem, tylko zmieniwszy literki PiS na PO.
Czy to tak trudno przyjąć, że mamy więcej niż jedną partię postsolidarnościową?
Tu i tu są ludzie mądrzy, z klasą, tu i tu są partyjniacy i karierowicze, tu i tu bywają szuje.
Naprawdę, skazani jesteśmy na manichejską wojnę domową, w której siły światłości walczą z ciemną stroną mocy?!
odys -- 21.07.2008 - 20:01