Po pierwsze, tyle razy już podkreślałem, że nie jestem zwolennikiem Kaczyńskich (i nigdy nie byłem, choć raz oddałem głos na Lecha), że mi się już nie chce.
Po drugie, bardzo prawdopodobne, że Pani działalność należy nazywać antypropagandą. Lepiej?
Pani Renato
Po pierwsze, tyle razy już podkreślałem, że nie jestem zwolennikiem Kaczyńskich (i nigdy nie byłem, choć raz oddałem głos na Lecha), że mi się już nie chce.
Po drugie, bardzo prawdopodobne, że Pani działalność należy nazywać antypropagandą. Lepiej?
odys -- 30.07.2008 - 15:58