Oceniać pisowskich szczekaczy miałem okazję nie raz. Na żywo. Tutaj nie trzeba.
Warto jednak zwrócić uwagę, że wspomniane przez Ciebie dwa lata były czasem nagonki na PiS przede wszystkim. Mimo usilnych starań K2 — większość mediów po prostu równała ich z ziemią w zmasowanym ataku. Kto tego nie robił, był przez tych pierwszych nazywany dziennikarzem reżimowym.
Liczne listy autorytetów, protesty, apele i obywatelskie nieposłuszeństwo etc. były tematem niusów codziennie.
A przecież nauczycieli (przynajmniej tych z ZNP) nieco wcześniej nie obrażał sam wygląd ministra Wiatra. Dziwne…
Znam szereg ludzi — młodych, inteligentnych i oczytanych — którzy zagłosowali na PiS tylko dlatego, że uznali że ta zmasowana akcja była wielkim przegięciem.
Grzesiu
Oceniać pisowskich szczekaczy miałem okazję nie raz. Na żywo. Tutaj nie trzeba.
Warto jednak zwrócić uwagę, że wspomniane przez Ciebie dwa lata były czasem nagonki na PiS przede wszystkim. Mimo usilnych starań K2 — większość mediów po prostu równała ich z ziemią w zmasowanym ataku. Kto tego nie robił, był przez tych pierwszych nazywany dziennikarzem reżimowym.
Liczne listy autorytetów, protesty, apele i obywatelskie nieposłuszeństwo etc. były tematem niusów codziennie.
A przecież nauczycieli (przynajmniej tych z ZNP) nieco wcześniej nie obrażał sam wygląd ministra Wiatra. Dziwne…
Znam szereg ludzi — młodych, inteligentnych i oczytanych — którzy zagłosowali na PiS tylko dlatego, że uznali że ta zmasowana akcja była wielkim przegięciem.
odys -- 23.07.2008 - 23:41