ja już o tym księżycu, to proszę wybaczyć, słuchać nawet nie chcę. Ja jestem starszy człowiek, otoczony przez kobiety. Proszę okazać zrozumienie.
Z tą osobowością to zabawne jest. Czy wie Pani (pewnie Pani wie) że jeden z najbardziej znanych testów na osobowość wykazuje o 3 cechy osobowościowe mniej niż jego polska wersja? Znaczy już na starcie jesteśmy ubogaceni.
I z osobowości proszę mi się nie śmiać, bo ja bardzo za osobowością jestem. Nie żebym przesocjalizowywał, bo to już wyśmiane i niemodne, i zatem uchowaj Panie, ale silny nacisk kładę na substrat społeczny. Na kulturę znaczy. No.
Pani ma wszystko w normie według testu. A czy rzeczywistość w której Pani żyje jest rzeczywistością standardowa? Do testowania zdatną?
No ja to nie wiem, ale faceta Pani na film o Kalarepie prowadza, tutaj się Pani zaczynają wyoświadczać, na bałałajkach grając (aż się trochę żenuję, że to u mnie, a ja bez krawata), pracuje Pani zdaje się na kilku etatach. Zdjęcia Pani robi. Pisze Pani raz smutne, a innym razem do śmiechu? Czy to jest standard Pani zdaniem?
Bo wie Pani (wie Pani, wiem) takie testy to mają sens, jeśli nie tylko człowiek, ale i jego otoczenie da się jedną linijką wymierzać.
Czy może Pani, z ręką na sercu to o swoim otoczeniu powiedzieć?
No i wie Pani za dużo. Niestandardowo. Ale to, to akurat Pani maskuje zazwyczaj.
Więc może stąd i ta norma (nieco mnie zaskakująca) jak i ta mania (już mniej)
Pani Gretchen,
ja już o tym księżycu, to proszę wybaczyć, słuchać nawet nie chcę. Ja jestem starszy człowiek, otoczony przez kobiety. Proszę okazać zrozumienie.
Z tą osobowością to zabawne jest. Czy wie Pani (pewnie Pani wie) że jeden z najbardziej znanych testów na osobowość wykazuje o 3 cechy osobowościowe mniej niż jego polska wersja? Znaczy już na starcie jesteśmy ubogaceni.
I z osobowości proszę mi się nie śmiać, bo ja bardzo za osobowością jestem. Nie żebym przesocjalizowywał, bo to już wyśmiane i niemodne, i zatem uchowaj Panie, ale silny nacisk kładę na substrat społeczny. Na kulturę znaczy. No.
Pani ma wszystko w normie według testu. A czy rzeczywistość w której Pani żyje jest rzeczywistością standardowa? Do testowania zdatną?
No ja to nie wiem, ale faceta Pani na film o Kalarepie prowadza, tutaj się Pani zaczynają wyoświadczać, na bałałajkach grając (aż się trochę żenuję, że to u mnie, a ja bez krawata), pracuje Pani zdaje się na kilku etatach. Zdjęcia Pani robi. Pisze Pani raz smutne, a innym razem do śmiechu? Czy to jest standard Pani zdaniem?
Bo wie Pani (wie Pani, wiem) takie testy to mają sens, jeśli nie tylko człowiek, ale i jego otoczenie da się jedną linijką wymierzać.
Czy może Pani, z ręką na sercu to o swoim otoczeniu powiedzieć?
No i wie Pani za dużo. Niestandardowo. Ale to, to akurat Pani maskuje zazwyczaj.
Więc może stąd i ta norma (nieco mnie zaskakująca) jak i ta mania (już mniej)
Pozdrawiam zasadniczo uspokojony
yayco -- 21.09.2008 - 20:20