Panie Igło.
Pocieszam się, że ja nie jadam białego sera.
Wydaje mi się, że tak to jest czasem, że niedokończone sprawy (w tym wypadku rozliczenie komunistów) ciągna się przez lata.
Niemcy przerabiali denazyfikację wiele lat, bo wracała.
Każda trauma narodowa wraca, pewnie dlatego, że żadnej nie da się problemów pamięci załatwić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni.
I tak, żeby jakiś polityk nie chciał jej wykorzystać po raz kolejny.
Za życzenia dziękuję.
Niech tak będzie i dla Pana.
Pozdrawiam
Nieco mnie Pan zmroził tym Jaruzelskim,
Panie Igło.
Pocieszam się, że ja nie jadam białego sera.
Wydaje mi się, że tak to jest czasem, że niedokończone sprawy (w tym wypadku rozliczenie komunistów) ciągna się przez lata.
Niemcy przerabiali denazyfikację wiele lat, bo wracała.
Każda trauma narodowa wraca, pewnie dlatego, że żadnej nie da się problemów pamięci załatwić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni.
I tak, żeby jakiś polityk nie chciał jej wykorzystać po raz kolejny.
Za życzenia dziękuję.
Niech tak będzie i dla Pana.
Pozdrawiam
yayco -- 26.09.2008 - 07:30