Nie wiem.
Każdy ma swoją historię.
Rozmawiałem, pod koniec lat 80 z chłopakiem, którego wzięto do wojska (po studiach) włąśnie wtedy. Był w podchorążowce. Za bażanta...
On nic nie mówił o Stanie, bo ich nigdzie nie wypuszczano przez ponad dwa miesiące.
On mi opowiaqdał o tym, jak dorośli faceci płakali, kiedy im na specjalną kolację, 24 grudnia podano kiełbasę na gorąco.
Jemu się głos łamał jeszcze kilka lat po tym.
A to przecież drobiazg w zasadzie, śmieszna anegdota…
Pozdrowienia
Czy to były dwie bajki?
Nie wiem.
Każdy ma swoją historię.
Rozmawiałem, pod koniec lat 80 z chłopakiem, którego wzięto do wojska (po studiach) włąśnie wtedy. Był w podchorążowce. Za bażanta...
On nic nie mówił o Stanie, bo ich nigdzie nie wypuszczano przez ponad dwa miesiące.
On mi opowiaqdał o tym, jak dorośli faceci płakali, kiedy im na specjalną kolację, 24 grudnia podano kiełbasę na gorąco.
Jemu się głos łamał jeszcze kilka lat po tym.
A to przecież drobiazg w zasadzie, śmieszna anegdota…
Pozdrowienia
yayco -- 26.09.2008 - 17:46