Ale pocieszę Pana, że kiedyś miałem się zaprezentować światu na nowej funkcji i z teczką. Nawet samochód z ważniejszym jednym profesorem po mnie podjechał, ale na próżny trud mu to było, bo jeno żona moja do niego podeszła i strasznie nakłamała, że jako zakaźny ani iść, ani mówić, ani też teczki nosić nie mogę.
Prawda była taka, że faktycznie nic nosić nie mogłem, zwłąszcza zaś na żołądku. Takie było moje ostatnie walne spotkanie z piwem wareckim, które niech będzie przeklęte. A kefirowi chwała! No.
Ale to lata temu było, obawiam się.
A co do szpitala, to też aż w podziw w padłem, oraz zachwycenie nad tym rezolutnym pięciolatkiem.
Na pewno coś z niego ciekawego musiało wyrosnąć, tak będę sądzil i się zasadniczo opierał. No.
Panie Grzesiu,
to Pan na początku drogi jest.
Ale pocieszę Pana, że kiedyś miałem się zaprezentować światu na nowej funkcji i z teczką. Nawet samochód z ważniejszym jednym profesorem po mnie podjechał, ale na próżny trud mu to było, bo jeno żona moja do niego podeszła i strasznie nakłamała, że jako zakaźny ani iść, ani mówić, ani też teczki nosić nie mogę.
Prawda była taka, że faktycznie nic nosić nie mogłem, zwłąszcza zaś na żołądku. Takie było moje ostatnie walne spotkanie z piwem wareckim, które niech będzie przeklęte. A kefirowi chwała! No.
Ale to lata temu było, obawiam się.
A co do szpitala, to też aż w podziw w padłem, oraz zachwycenie nad tym rezolutnym pięciolatkiem.
Na pewno coś z niego ciekawego musiało wyrosnąć, tak będę sądzil i się zasadniczo opierał. No.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 28.10.2008 - 20:59