Nie wątpię, że jest Pan świetnym kumplem, doskonałym organizatorem wycieczek w dzikie kraje, interesującym “opowiadaczem”, znakomitym fotografem, przesympatycznym blogerem…
Ale Panie Griszqu – PRZEDE WSZYSTKIM JEST PAN SADYSTĄ.
>Panie Griszqu
Nie wątpię, że jest Pan świetnym kumplem, doskonałym organizatorem wycieczek w dzikie kraje, interesującym “opowiadaczem”, znakomitym fotografem, przesympatycznym blogerem…
Ale Panie Griszqu – PRZEDE WSZYSTKIM JEST PAN SADYSTĄ.
Delilah -- 06.11.2008 - 12:01