Czuję się trochę wywołana do odpowiedzi:) Sam Griszeq poinformował mnie o trwającym wątku. Pewnie nie spodziewał się, że skłoni mnie to do zalogowania się na forum. Znam niektórych z Was z jego opowieści.
Ale wracając do meritum. Miło, że tego typu wyprawa jest w stanie zainteresować. Azja Centralna jest godna polecenia. Wielka sympatia mieszkańców,tym bardziej, jak należy się jeszcze do rocznika, któremu w głowie gdzieś błąka się język rosyjski.
Pozostaje mieć nadzieję, że Griszeq zamieści również foto z tym, do czego jechało każde z nas, choć z innym nastawieniem.
Ptaszysko
Czuję się trochę wywołana do odpowiedzi:) Sam Griszeq poinformował mnie o trwającym wątku. Pewnie nie spodziewał się, że skłoni mnie to do zalogowania się na forum. Znam niektórych z Was z jego opowieści.
Ale wracając do meritum. Miło, że tego typu wyprawa jest w stanie zainteresować. Azja Centralna jest godna polecenia. Wielka sympatia mieszkańców,tym bardziej, jak należy się jeszcze do rocznika, któremu w głowie gdzieś błąka się język rosyjski.
Pozostaje mieć nadzieję, że Griszeq zamieści również foto z tym, do czego jechało każde z nas, choć z innym nastawieniem.
Ptaszysko
Ptaszysko -- 06.11.2008 - 12:37