Parę sprostowań. Jestem uczestnikiem tych wycieczek. W zakresie organizacji, to ja kupiłem bilety kolejowe z Katowic do Przemyśla… Całośc organizacji na głowie Ptaszyska. Nie zrobiłem też ani jednego zdjęcia. Wszystkie są autorstwa Obiego i Ptaszyska. Co do przesympatyczności blogerskiej to różnie bywa. I mi się zdarza wywijać trolerska pałką...
Ale aby sadyzm pogłębić, to jeszcze dwa obrazki owocowe:
Ale czasem całość posiłu wyglądałą tak (cholera, i anonimowość netową szlag trafił):
Pani Delilah
Parę sprostowań. Jestem uczestnikiem tych wycieczek. W zakresie organizacji, to ja kupiłem bilety kolejowe z Katowic do Przemyśla… Całośc organizacji na głowie Ptaszyska. Nie zrobiłem też ani jednego zdjęcia. Wszystkie są autorstwa Obiego i Ptaszyska. Co do przesympatyczności blogerskiej to różnie bywa. I mi się zdarza wywijać trolerska pałką...
Ale aby sadyzm pogłębić, to jeszcze dwa obrazki owocowe:
Ale czasem całość posiłu wyglądałą tak (cholera, i anonimowość netową szlag trafił):
Griszeq -- 06.11.2008 - 12:31