Wie pan co – jak już to nastąpi (w co jak już napisałem nie wierzę za bardzo), to najgorsze by było to, że net by nie działał, znaczy by działał, ale bez prądu to bez znaczenia…
pozdrawiam
PS – na marginesie dodam, że bardziej bym się spodziewał zakrecenia kurka z gazem prze naszych kochanych sasiadów zza Buga niż tej sytuacji. Zresztą drewno na opał już zbieram ;-)
panie Kaziku
Wie pan co – jak już to nastąpi (w co jak już napisałem nie wierzę za bardzo), to najgorsze by było to, że net by nie działał, znaczy by działał, ale bez prądu to bez znaczenia…
pozdrawiam
PS – na marginesie dodam, że bardziej bym się spodziewał zakrecenia kurka z gazem prze naszych kochanych sasiadów zza Buga niż tej sytuacji. Zresztą drewno na opał już zbieram ;-)
Jacek Ka. -- 19.11.2008 - 15:34