wygląda na to, że Państwa muszą wszelkimi dostepnymi środkami dbać o coś co się nazywa porzadkiem społecznym i trwaniem za wszelką cenę tych państw. Najwyraźniej internetowa wolność słowa w ten porządek jakoś uderza.
Ale zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec u nas.
Tak, czy inaczej łatwo już im w tej chwili nie pójdzie :-)
Na każdą akcję następuje reakcja – powstanie podziemie internetowe, albo zaczniemy nadawać specjalnym kodem, którego żaden automat wyszukujący niewłaściwych treści nie rozpozna ;-)
panie Kaziku
wygląda na to, że Państwa muszą wszelkimi dostepnymi środkami dbać o coś co się nazywa porzadkiem społecznym i trwaniem za wszelką cenę tych państw. Najwyraźniej internetowa wolność słowa w ten porządek jakoś uderza.
Ale zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec u nas.
Tak, czy inaczej łatwo już im w tej chwili nie pójdzie :-)
Na każdą akcję następuje reakcja – powstanie podziemie internetowe, albo zaczniemy nadawać specjalnym kodem, którego żaden automat wyszukujący niewłaściwych treści nie rozpozna ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 19.11.2008 - 16:32