Bo kiedy znowu na nią spojrzałam, to ona jest pogrążona w jakimś niezwykle głębokim stanie. Przypuszczam, że jest to stan medytacyjny.
Pozdrowiłam ją od Pana, to tylko oczy lekko otworzyła, i tak patrzy dziwnie.
Z tymi kotami to nigdy nic nie wiadomo. Żyją siedem razy, ta to już z pewnością siódmy raz, i tylko wyższość nad człowiekiem okazują. Nie tak całkiem bezpodstawnie.
A ja nie mam choinki i nic u mnie nie świeci. Cholera.
Z pewnością
Bo kiedy znowu na nią spojrzałam, to ona jest pogrążona w jakimś niezwykle głębokim stanie. Przypuszczam, że jest to stan medytacyjny.
Pozdrowiłam ją od Pana, to tylko oczy lekko otworzyła, i tak patrzy dziwnie.
Z tymi kotami to nigdy nic nie wiadomo. Żyją siedem razy, ta to już z pewnością siódmy raz, i tylko wyższość nad człowiekiem okazują. Nie tak całkiem bezpodstawnie.
A ja nie mam choinki i nic u mnie nie świeci. Cholera.
Gretchen -- 23.12.2008 - 23:46