jest kabotyńskie, to ja do końca życia mogę być kabotynem. Przynajmniej jeśli idzie o Pana i kilka jeszcze innych osób.
Zaś co do mody, to jak każda moda ta akurat niekoniecznie musi być ładna (choć jak wiadomo gusta bywają różne). Poza tym mody mają to do siebie, że przemijają, a dobre maniery albo się ma, albo nie. Podobnie jak dobre wychowanie. Albo wszystko razem. Co w sumie mówi o klasie osoby. I wie Pan co – u jednych to samo słowo na “k” brzmi jak dobra melodia, a u innych jak zwykłe, ordynarne przekleństwo. I to by było na tyle w tej kwestii językowej.
Jeśli życzenie komuś zdrowia, Panie Yayco,
jest kabotyńskie, to ja do końca życia mogę być kabotynem. Przynajmniej jeśli idzie o Pana i kilka jeszcze innych osób.
Zaś co do mody, to jak każda moda ta akurat niekoniecznie musi być ładna (choć jak wiadomo gusta bywają różne). Poza tym mody mają to do siebie, że przemijają, a dobre maniery albo się ma, albo nie. Podobnie jak dobre wychowanie. Albo wszystko razem. Co w sumie mówi o klasie osoby. I wie Pan co – u jednych to samo słowo na “k” brzmi jak dobra melodia, a u innych jak zwykłe, ordynarne przekleństwo. I to by było na tyle w tej kwestii językowej.
Ukłony
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 29.12.2008 - 20:25