Panie Zbigniewie

Panie Zbigniewie

Nie biorę udziału w polemikach czy też sporach “wierzący-niewierzący” ani realnie ani wirtualnie tym bardziej i określam siebie bardziej jako osobę nie wyznającą żadnej religii niż ateistkę to tymi słowami (między innymi oczywiście) :

“Ateista czuje się znużony wybrzydzaniem ludzi religijnych, że prowadzone przez ateusza życie jest puste i pozbawione wartości. Ateista ani się pusty nie czuje ani wartości pozbawiony nie jest.”

trafia Pan w sedno.Tak się właśnie czasami czuję.

Bardzo serdecznie pozdrawiam


Nicpoń, ateiści, integryści i ja By: Ziggi (35 komentarzy) 2 styczeń, 2009 - 11:38