@Pino

@Pino

No tak – niepokalane poczęcie, rozmnożenie chleba i wina, wniebowstąpienie, czy starotestamentowe bajania na sto tematów, to są oczywiście rzeczy, które należy traktować ze śmiertelną powagą, ponieważ 100 milionów fanów nie może się mylić? A przecież David Copperfield również czyni cuda – i to często nawet lepsze!

Cieszy mnie jednak, że – chyba trochę bezwiednie – powtórzyła Pani przykazanie, do którego głoszenia ateiści nie potrzebują ani Biblii ani Koranu:

NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE !

No, ale rozumiem, że niektórym do przyjęcia tak oczywistej zasady organizacji życia społecznego potrzebny jest rozbudowany sztafaż literacki, którego święte księgi dostarczają obficie.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. A jako kobiecie życzę pani przede wszystkim obniżenia poziomu testosteronu, bo to jest już kolejny Pani wpis, z którego zieje jadem. Szerokiej drogi, droga Pani.


Nicpoń, ateiści, integryści i ja By: Ziggi (35 komentarzy) 2 styczeń, 2009 - 11:38