Nie ma co się strachać.
(Wywołanie strachu w społeczeństwie jest podstawowym elementem terroru. W tym wypadku terrorystą staje się Państwo. To jest właśnie to, o czym mówi dr. Verkerk. To jest to czego nie potrafiłam wytłumaczyć Gretchen, przy innej okazji.)
Trzeba wykorzystać te nędzne resztki uprawnień obywatelskich, które nam pozostały i protestować.
Dla mnie to absolutne kuriozum, żeby jakiś “biały kołnierzyk”, którzy w życiu nie pobrudził sobie rąk w ogródku, dyktował rolnikowi uprawiającemu ziemię z dziada pradziada, co i jak ma na swojej ziemi robić.
Jak jakiś urzędas śmie zakazywać mi jeść czosnek lub zażywać preparat zawierający naturalny wyciąg z czosnku kiedy jestem przeziębiona?
Jak śmie mi zabronić uprawy tegoż czosnku w moim własnym przydomowym ogródku?
Co to ma być, do cholery? Obóz koncentracyjny? Kołchoz?
Max
Nie ma co się strachać.
(Wywołanie strachu w społeczeństwie jest podstawowym elementem terroru. W tym wypadku terrorystą staje się Państwo. To jest właśnie to, o czym mówi dr. Verkerk. To jest to czego nie potrafiłam wytłumaczyć Gretchen, przy innej okazji.)
Trzeba wykorzystać te nędzne resztki uprawnień obywatelskich, które nam pozostały i protestować.
Dla mnie to absolutne kuriozum, żeby jakiś “biały kołnierzyk”, którzy w życiu nie pobrudził sobie rąk w ogródku, dyktował rolnikowi uprawiającemu ziemię z dziada pradziada, co i jak ma na swojej ziemi robić.
Jak jakiś urzędas śmie zakazywać mi jeść czosnek lub zażywać preparat zawierający naturalny wyciąg z czosnku kiedy jestem przeziębiona?
Jak śmie mi zabronić uprawy tegoż czosnku w moim własnym przydomowym ogródku?
Co to ma być, do cholery? Obóz koncentracyjny? Kołchoz?
Magia -- 11.03.2009 - 11:26