No to powoli dochodzimy do porozumienia. Najłatwiej zdyskredytować dane twierdzenie poprzez ośmieszanie go. Stąd właśnie działania mediów.
Oczywiście – negatywne wrażenie zrobił na mnie facet z drugiego filmu. Bo ja uważam, że skrótami myślowymi można bardzo prędko zapędzić się na manowce. Przecież jak sama wskazujesz – to nie są dywagacje i przypuszczenia, tylko twarde badania naukowe. Fluor w wodzie, pestycydy w żywności, aspartan zamiast cukru i antybiotyki w trzodzie są ewidentnie szkodliwe. I tak należy (w moim mniemaniu) o tym mówić, by ruszyć jak największą ilość ludzi. Naukowo.
W sytuacji, gdy pada stwierdzenie, że wielkie korporacje produkujące wode pitną poprzez fluor starają sie ogłupić społeczeństwo, by nad nim przejąć kontrolę, to – bez względu na to, ile w tym jest prawdy – automatycznie większość macha na to ręką i odwraca się od tematu. Zamiast wstrząsnąć, trafia się na mur obojętności. Wiesz o co mi chodzi, prawda?
Mówmy głośno o stwierdzonych faktach. Fluor szkodzi. To, że ktoś to robi celowo, to juz przypuszczenie czy domysł. Połączenie tych dwóch rzeczy szkodzi faktowi o szkodliwości fluoru, a nie podwyższa wiarygodności tezy o celowym działaniu Demiurgów. Bo z faktami nie da sie polemizować, a przypuszczenia łatwo ośmieszać.
Pozdrawiam Cię Magio nagadaną...
PS – napisz o ruchach obywatelskich protestów w Stanach. To jest realna jutrzenka nadziei.
Magio
No to powoli dochodzimy do porozumienia. Najłatwiej zdyskredytować dane twierdzenie poprzez ośmieszanie go. Stąd właśnie działania mediów.
Oczywiście – negatywne wrażenie zrobił na mnie facet z drugiego filmu. Bo ja uważam, że skrótami myślowymi można bardzo prędko zapędzić się na manowce. Przecież jak sama wskazujesz – to nie są dywagacje i przypuszczenia, tylko twarde badania naukowe. Fluor w wodzie, pestycydy w żywności, aspartan zamiast cukru i antybiotyki w trzodzie są ewidentnie szkodliwe. I tak należy (w moim mniemaniu) o tym mówić, by ruszyć jak największą ilość ludzi. Naukowo.
W sytuacji, gdy pada stwierdzenie, że wielkie korporacje produkujące wode pitną poprzez fluor starają sie ogłupić społeczeństwo, by nad nim przejąć kontrolę, to – bez względu na to, ile w tym jest prawdy – automatycznie większość macha na to ręką i odwraca się od tematu. Zamiast wstrząsnąć, trafia się na mur obojętności. Wiesz o co mi chodzi, prawda?
Mówmy głośno o stwierdzonych faktach. Fluor szkodzi. To, że ktoś to robi celowo, to juz przypuszczenie czy domysł. Połączenie tych dwóch rzeczy szkodzi faktowi o szkodliwości fluoru, a nie podwyższa wiarygodności tezy o celowym działaniu Demiurgów. Bo z faktami nie da sie polemizować, a przypuszczenia łatwo ośmieszać.
Pozdrawiam Cię Magio nagadaną...
PS – napisz o ruchach obywatelskich protestów w Stanach. To jest realna jutrzenka nadziei.
Griszeq -- 13.03.2009 - 13:37