Ojej! Ty też zauważyłaś, że od kilku miesięcy “liderzy cywilizowanego świata” na wyprzódki gadają o globalnej walucie, nowym światowym porządku, globalnych instytucjach?
To radosna wiadomość, bo już myślałam, że jestem jedyną osobą (przynajmniej tu, na TXT), której rzucają się te wypowiedzi w oczy. :)
Kurde, muszę pozbierać te “przemowy” do kupy i może jakiś tekst z tego wylezie.
A w Stanach do good times ahead jest daleko. Czerwono-brunatność dominuje. Tylko, moim zdaniem, to zaczęło się lata temu. I prezydentura McCaina nie zmieniłaby kompletnie nic. Bo, jak powtarzam z uporem maniaka, podział “prawo-lewo” już dawno przestał zważać na przynależność partyjną. Ale o tym może przy innej okazji.
Aniu
Ojej! Ty też zauważyłaś, że od kilku miesięcy “liderzy cywilizowanego świata” na wyprzódki gadają o globalnej walucie, nowym światowym porządku, globalnych instytucjach?
To radosna wiadomość, bo już myślałam, że jestem jedyną osobą (przynajmniej tu, na TXT), której rzucają się te wypowiedzi w oczy. :)
Kurde, muszę pozbierać te “przemowy” do kupy i może jakiś tekst z tego wylezie.
A w Stanach do good times ahead jest daleko. Czerwono-brunatność dominuje. Tylko, moim zdaniem, to zaczęło się lata temu. I prezydentura McCaina nie zmieniłaby kompletnie nic. Bo, jak powtarzam z uporem maniaka, podział “prawo-lewo” już dawno przestał zważać na przynależność partyjną. Ale o tym może przy innej okazji.
Pozdrawiam ciepło.
Magia -- 11.03.2009 - 18:41