Nowe zalecenia w/s nawozów sztucznych to tylko jeden aspekt tego syfu.
Dalej mamy:
przymusowe faszerowanie antybiotykami i hormonami wzrostu wszystkich zwierząt hodowlanych przeznaczonych do uboju;
przymusową sterylizację żywności metodami radiologicznymi;
przymusową fluoryzacja wody pitnej;
znaczne ograniczenie dostępu (jeśli nie całkowity zakaz) do naturalnych suplementów diety i witamin;
wprowadzenie GMO na masową skalę, co spowoduje dalsze pogłębianie się problemów zdrowotnych, dewastację środowiska naturalnego oraz rozłoży na łopatki całe rolnictwo indywidualne.
Beneficjenci?
Giganty farmaceutyczne i agrobiznesowe.
Radecki
Niewątpliwie coś jest w temacie.
Nowe zalecenia w/s nawozów sztucznych to tylko jeden aspekt tego syfu.
Dalej mamy:
przymusowe faszerowanie antybiotykami i hormonami wzrostu wszystkich zwierząt hodowlanych przeznaczonych do uboju;
przymusową sterylizację żywności metodami radiologicznymi;
przymusową fluoryzacja wody pitnej;
znaczne ograniczenie dostępu (jeśli nie całkowity zakaz) do naturalnych suplementów diety i witamin;
wprowadzenie GMO na masową skalę, co spowoduje dalsze pogłębianie się problemów zdrowotnych, dewastację środowiska naturalnego oraz rozłoży na łopatki całe rolnictwo indywidualne.
Beneficjenci?
Giganty farmaceutyczne i agrobiznesowe.
Kropka.
Magia -- 11.03.2009 - 12:35