Mówiąc najprościej to jest przerażające. I makabryczne.
Przeczytałam i przesłuchałam, zaraz jak Twój tekst się pojawił, ale potrzebowałam trochę czasu, żeby przetrawić.
Doprowadziło mnie to do wniosku, że przetrawić się tego nie da.
Jedyne co można to sprzeciwiać się temu, dopóki można.
Może wyznaczyli ma datę przejscia na wegetarianizm?
Tak na marginesie, w sprawie dyskusji o przemysłowym jedzeniu dla zwierząt… Moje kotopsy jedzą przemysłowe od zawsze, ale tylko kocie. Różne powody za tym stały, niekoniecznie ideologiczne, ale jakiś czas temu ktoś mi powiedział, że to dla kotów jest lepsze jakościowo, bo kot nie zje jeśli uzna, że to jest świństwo.
Przyznać trzeba, że kot przez jedenaście lat swojego życia nie chorował na nic, z wyłączeniem choroby wynikającej z braku sterylizacji w dzieciństwie (nazwy nie wymieniam, bo już sama nazwa jest dość obrzydliwa).
Przyznać trzeba, że rynek karm dla zwierząt jest też podzielony na półki. Kupiłam dzisiaj coś, żeby Ci pokazać. Jutro zrobię zdjęcia i wrzucę, jeśli pozwolisz.
Może ostatecznie chodzi o to, żebyśmy jedli większe świństwo niż najgorsze jedzenie dla zwierząt?
Magio
Mówiąc najprościej to jest przerażające. I makabryczne.
Przeczytałam i przesłuchałam, zaraz jak Twój tekst się pojawił, ale potrzebowałam trochę czasu, żeby przetrawić.
Doprowadziło mnie to do wniosku, że przetrawić się tego nie da.
Jedyne co można to sprzeciwiać się temu, dopóki można.
Może wyznaczyli ma datę przejscia na wegetarianizm?
Tak na marginesie, w sprawie dyskusji o przemysłowym jedzeniu dla zwierząt… Moje kotopsy jedzą przemysłowe od zawsze, ale tylko kocie. Różne powody za tym stały, niekoniecznie ideologiczne, ale jakiś czas temu ktoś mi powiedział, że to dla kotów jest lepsze jakościowo, bo kot nie zje jeśli uzna, że to jest świństwo.
Przyznać trzeba, że kot przez jedenaście lat swojego życia nie chorował na nic, z wyłączeniem choroby wynikającej z braku sterylizacji w dzieciństwie (nazwy nie wymieniam, bo już sama nazwa jest dość obrzydliwa).
Przyznać trzeba, że rynek karm dla zwierząt jest też podzielony na półki. Kupiłam dzisiaj coś, żeby Ci pokazać. Jutro zrobię zdjęcia i wrzucę, jeśli pozwolisz.
Może ostatecznie chodzi o to, żebyśmy jedli większe świństwo niż najgorsze jedzenie dla zwierząt?
Gretchen -- 12.03.2009 - 21:59