1. Jasne. Juz to napisałem na saloniku, takie zdanie, nie moje, ale fajne. Z pamki zacytuję, więc prosze o nieczepianie się. “Najtrudniej przejrzeć oszustwo zbudowane z tysiąca drobnych prawd, gdzie fałsz istnieje wyłacznie w sposobie ich złożenia”. W tym sa i kierownicy i Pan, któremu służą- czy sobie z tego sprawę zdają czy nie.
2. Trochę jest to ważne, kto tym kręci. Ale to na dłuższą gadułę. Faktem zaś jest, że “każdy obywatel swoim własnym ORMOwcem” to hasło miłe sercu kierowników kuli ziemskiej. To ideał domknięty. Moim zdaniem nierealny, ale sporo krwi w rzekach będzie musiało upłynąć, zanim sie ludzkość o tym ZNOWU przekona.
Z innej, ateistycznej beczki- ja sporo razy twierdziłem, że ateizm to pewien rodzaj lobotomii. Usunięcie sobie samemu sporego kawałka świata. Zauważ tę pewność, w zdaniu, które już sam tknąłeś. Nie ma Boga, wiec nie powstaja pytania, nie ma wątpliwości, nie ma rozmyślań. Jest płaski świat, jak bilardowy stół. Perspektywa prymitywna i przy takim widzeniu rzeczywistości średniowieczny kmieć wygląda na intelektualistę.
I śmieszność- przy takiej pewności, gdzie jest miejsce na poznanie? Ergo, na zofię?
Serż
1. Jasne. Juz to napisałem na saloniku, takie zdanie, nie moje, ale fajne. Z pamki zacytuję, więc prosze o nieczepianie się. “Najtrudniej przejrzeć oszustwo zbudowane z tysiąca drobnych prawd, gdzie fałsz istnieje wyłacznie w sposobie ich złożenia”. W tym sa i kierownicy i Pan, któremu służą- czy sobie z tego sprawę zdają czy nie.
2. Trochę jest to ważne, kto tym kręci. Ale to na dłuższą gadułę. Faktem zaś jest, że “każdy obywatel swoim własnym ORMOwcem” to hasło miłe sercu kierowników kuli ziemskiej. To ideał domknięty. Moim zdaniem nierealny, ale sporo krwi w rzekach będzie musiało upłynąć, zanim sie ludzkość o tym ZNOWU przekona.
Z innej, ateistycznej beczki- ja sporo razy twierdziłem, że ateizm to pewien rodzaj lobotomii. Usunięcie sobie samemu sporego kawałka świata. Zauważ tę pewność, w zdaniu, które już sam tknąłeś. Nie ma Boga, wiec nie powstaja pytania, nie ma wątpliwości, nie ma rozmyślań. Jest płaski świat, jak bilardowy stół. Perspektywa prymitywna i przy takim widzeniu rzeczywistości średniowieczny kmieć wygląda na intelektualistę.
Artur M. Nicpoń -- 12.04.2009 - 17:21I śmieszność- przy takiej pewności, gdzie jest miejsce na poznanie? Ergo, na zofię?