a jeśli się mylę, to dokumenty Kościoła na stół. Chwilowo pozwolę sobie traktować to jako czyjąś prywatną aberrację.
Życie jest weselem w Kanie Galilejskiej, łowieniem ryb na jeziorze i przemawianiem do tłumów. A Krzyż był tylko incydentem. Kluczowym, zgoda, ale nie piątek był najważniejszy, lecz niedziela.
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana…
Pani Pino to jednak twarda zawodniczka. Rozgrzewają ją dopiero tematy, przy których inni milkną. Jak ja bym tak chciał ;) Mogę się do Pani zapisać na lekcje teologii? Wcale nie kpię, to może być niezłe, jeśli tylko Pani poprowadzi.
-->Pino
a jeśli się mylę, to dokumenty Kościoła na stół. Chwilowo pozwolę sobie traktować to jako czyjąś prywatną aberrację.
Życie jest weselem w Kanie Galilejskiej, łowieniem ryb na jeziorze i przemawianiem do tłumów. A Krzyż był tylko incydentem. Kluczowym, zgoda, ale nie piątek był najważniejszy, lecz niedziela.
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana…
Pani Pino to jednak twarda zawodniczka. Rozgrzewają ją dopiero tematy, przy których inni milkną. Jak ja bym tak chciał ;) Mogę się do Pani zapisać na lekcje teologii? Wcale nie kpię, to może być niezłe, jeśli tylko Pani poprowadzi.
——————————
referent Bulzacki -- 14.12.2009 - 14:19r e f e r a t | Pátio 35