Obawiam się, że to Pan nie zrozumiał. Czasami tak wychodzi, jak w prostych słowach doszukujemy się podtekstów, których tam nie zamieszczono.
Napisałam tylko, że siedziałam w kiciu na saluunach. Tyle.
Szanowna małżonka Yassy w tym momencie znalazła się poza obszarem mojej wypowiedzi. Tak jak i rączka rzeczonego. :)
Ależ Panie Igło! Szanowny wielce!
Obawiam się, że to Pan nie zrozumiał.
Czasami tak wychodzi, jak w prostych słowach doszukujemy się podtekstów, których tam nie zamieszczono.
Napisałam tylko, że siedziałam w kiciu na saluunach.
Tyle.
Szanowna małżonka Yassy w tym momencie znalazła się poza obszarem mojej wypowiedzi.
dorcia blee -- 06.02.2010 - 20:48Tak jak i rączka rzeczonego.
:)