po prawie trzyletniej obserwacji, przypadek blogera M. został już zdiagnozowany wyczerpująco.
Nie ma zatem potrzeby przeprowadzania jakichkolwiek dodatkowych badań.
W literaturze czopek dr. Ezechiela Surduta opisany został jest jako złoty środek.
Nie można zaprzeczyć – inwazyjny, ale jakże skuteczny. Stujednoprocentowo!
Po jego jednorazowej aplikacji, pacjent nie dość, że długo nie jest w stanie
zasiąść do komputera, to jeszcze mając go głęboko w… pamięci, poddaje wielokrotnej i skrupulatnej analizie treści które ma do przekazania.
W poszukiwaniu w nich sensu.
Jakiegokolwiek sensu.
Od razu czopkiem Pani Doktór,
po prawie trzyletniej obserwacji, przypadek blogera M. został już zdiagnozowany wyczerpująco.
Nie ma zatem potrzeby przeprowadzania jakichkolwiek dodatkowych badań.
W literaturze czopek dr. Ezechiela Surduta opisany został jest jako złoty środek.
Nie można zaprzeczyć – inwazyjny, ale jakże skuteczny. Stujednoprocentowo!
Po jego jednorazowej aplikacji, pacjent nie dość, że długo nie jest w stanie
zasiąść do komputera, to jeszcze mając go głęboko w… pamięci, poddaje wielokrotnej i skrupulatnej analizie treści które ma do przekazania.
W poszukiwaniu w nich sensu.
Jakiegokolwiek sensu.
Z poważaniem
yassa -- 07.02.2010 - 22:28