Panie Yasso kochany! ;)
Pragnę Pana poinformować, że demokracja w ogóle nie musi być. Tak jak w ogóle nie musi być espresso z rana, mszy h-moll po południu i wieczornego meczu na K6. I wielu innych rzeczy nie musi być, bo te ostatnie wymieniłem przypadkowo i kabotyńsko, żeby – rzecz jasna – Panu zaimponować. Ale gdy one są, to jest lepiej i chyba nie trzeba z tym walczyć. Mam nadzieję, że nie musimy się do tego przekonywać. Paradoks polega zatem na tym, że ja łatwo się z Panem zgodzę w wielu sprawach, które Pan opisuje (no, mnie też śmieszy ta cała parcianość i paralogizmy naszych bohaterów, o ich spójności wewnętrznej i zewnętrznej nie wspomnę), ale nie mam pewności, czy się z Panem zgodzę tak w ogóle. Kiedyś..., zresztą nieważne, co było kiedyś, dziś jestem na drodze dobrego referenta (nawet tę kąśliwą uwagę Panu uznam) i nie wiem, proszę Pana, co o tym wszystkim myśleć. To są poważne sprawy ;)))
>Yassa
Panie Yasso kochany! ;)
referent -- 03.02.2017 - 14:19Pragnę Pana poinformować, że demokracja w ogóle nie musi być. Tak jak w ogóle nie musi być espresso z rana, mszy h-moll po południu i wieczornego meczu na K6. I wielu innych rzeczy nie musi być, bo te ostatnie wymieniłem przypadkowo i kabotyńsko, żeby – rzecz jasna – Panu zaimponować. Ale gdy one są, to jest lepiej i chyba nie trzeba z tym walczyć. Mam nadzieję, że nie musimy się do tego przekonywać. Paradoks polega zatem na tym, że ja łatwo się z Panem zgodzę w wielu sprawach, które Pan opisuje (no, mnie też śmieszy ta cała parcianość i paralogizmy naszych bohaterów, o ich spójności wewnętrznej i zewnętrznej nie wspomnę), ale nie mam pewności, czy się z Panem zgodzę tak w ogóle. Kiedyś..., zresztą nieważne, co było kiedyś, dziś jestem na drodze dobrego referenta (nawet tę kąśliwą uwagę Panu uznam) i nie wiem, proszę Pana, co o tym wszystkim myśleć. To są poważne sprawy ;)))