Kłopot w tym, że ja też gadam całkiem poważnie.
Nie znam wśród “rydzykowców” nikogo, kto byłby bardziej fanatyczny ode mnie.
Dlatego po przeczytaniu Pana tekstu poczułem się winny za to, że Pan przeze mnie (no i jeszcze przez Prymasa i biskupa Głodzia) z Kościoła musiałeś odejść.
Pomyślałem sobie, że przecież wystarczyłoby tylko żebym był inny (no i jeszcze Prymas i biskup Głódź razem ze mną), a Pan byś szybciutko do tego Kościoła powrócił. Bo przecież to myśmy Pana odstręczyli…
Ale ja Panie Igło inny być nie potrafię.
Dlatego proszę o to wybaczenie. Jeśli Pan, Panie Igło mi wybaczysz, to może i Bóg łaskawszym okiem spojrzy na tę przewinę moją (o prymasie i biskupie Głodziu nie wpsominając) na zniechęcaniu ludzi szlachetnych wobec Kościoła Jego polegającą. Wybaczysz Pan?
Panie Igło
Kłopot w tym, że ja też gadam całkiem poważnie.
Nie znam wśród “rydzykowców” nikogo, kto byłby bardziej fanatyczny ode mnie.
Dlatego po przeczytaniu Pana tekstu poczułem się winny za to, że Pan przeze mnie (no i jeszcze przez Prymasa i biskupa Głodzia) z Kościoła musiałeś odejść.
Pomyślałem sobie, że przecież wystarczyłoby tylko żebym był inny (no i jeszcze Prymas i biskup Głódź razem ze mną), a Pan byś szybciutko do tego Kościoła powrócił. Bo przecież to myśmy Pana odstręczyli…
Ale ja Panie Igło inny być nie potrafię.
Dlatego proszę o to wybaczenie. Jeśli Pan, Panie Igło mi wybaczysz, to może i Bóg łaskawszym okiem spojrzy na tę przewinę moją (o prymasie i biskupie Głodziu nie wpsominając) na zniechęcaniu ludzi szlachetnych wobec Kościoła Jego polegającą. Wybaczysz Pan?
Chłodny Żółw
Chłodny Żółw -- 26.12.2007 - 15:44