Występuje u mnie współczucie, rozumiem przeżycia emocjonalne występujące u osób związanych z zabitymi. Rozumiem ich żal, smutek, cierpienie przeżywane po śmierci bliskich, a nawet zawalenie świata u wielu. Wiem jakie w procesie żałoby będą występowały stadia. Wiem jaki to trudny proces. Żałoba jednak u mnie nie występuje.
Jeśli chodzi o gazetkę, to wydałem II numer, od niespełna tygodnia jest w sprzedaży, roboty mam mnóstwo albo i jeszcze więcej, czuję się tak jakbym odmłodniał z 20 lat, czyli wszystko się zgadza oprócz kasy.
Sir Hamiltonie!
Występuje u mnie współczucie, rozumiem przeżycia emocjonalne występujące u osób związanych z zabitymi. Rozumiem ich żal, smutek, cierpienie przeżywane po śmierci bliskich, a nawet zawalenie świata u wielu. Wiem jakie w procesie żałoby będą występowały stadia. Wiem jaki to trudny proces. Żałoba jednak u mnie nie występuje.
Jeśli chodzi o gazetkę, to wydałem II numer, od niespełna tygodnia jest w sprzedaży, roboty mam mnóstwo albo i jeszcze więcej, czuję się tak jakbym odmłodniał z 20 lat, czyli wszystko się zgadza oprócz kasy.
Pozdrawiam…
Andrzej F. Kleina -- 25.01.2008 - 13:08