Nie mam nic przeciwko uzewnęrznianiu żalu przez Pana Prezydenta i osoby towarzyszące, ale dlaczego ja mam w tym uczestniczyć obligatoryjnie?
A przy okazji, przepraszam za prywatne pytanie, które może jest nadużyciem. Czy jest panu bliżej do Kolegi z “W samo południe”, czy powiedzmy z “Piętnasta dziesięć do Yumy”?
Pozdrawiam (ukłony dla przystojnej partnerki)...
Panie Szeryfie!
Nie mam nic przeciwko uzewnęrznianiu żalu przez Pana Prezydenta i osoby towarzyszące, ale dlaczego ja mam w tym uczestniczyć obligatoryjnie?
Andrzej F. Kleina -- 25.01.2008 - 14:44A przy okazji, przepraszam za prywatne pytanie, które może jest nadużyciem. Czy jest panu bliżej do Kolegi z “W samo południe”, czy powiedzmy z “Piętnasta dziesięć do Yumy”?
Pozdrawiam (ukłony dla przystojnej partnerki)...