Jakieś pół wieku temu nazad, starszy gość mi mówił, że każde stare drzewo, niby spróchniałe, ma przynajmniej jeden sęk, he, he, he… Ja za Pana Lorenzo nie gadam, niech swój sęk chwali sam. A piwo zaliczę wieczorem, a co mi tam, żyje się raz…
Panie Igło!
Jakieś pół wieku temu nazad, starszy gość mi mówił, że każde stare drzewo, niby spróchniałe, ma przynajmniej jeden sęk, he, he, he… Ja za Pana Lorenzo nie gadam, niech swój sęk chwali sam.
Andrzej F. Kleina -- 25.01.2008 - 14:02A piwo zaliczę wieczorem, a co mi tam, żyje się raz…