Ja sobie doskonale zdaję sprawę ze stanu rolnictwa w Izraelu. To nie bylo przesłanie tego tekstu.
Już prędzej, że więcej pożytku byloby z takiego podejścia niż “spędowych” wizyt w Auschwitz.
Ale przyzna Pan, że przed wyjazdem do Palestyny było szkolenie rolnicze?
Co do wizyty. Może kiedyś. Czemu nie. Mam już też zaproszenie od Borsuka. I mam nadzieję, że po moich wpisach nie jest to zaproszenie na dłuższy pobt w kibucu. Zwłaszcza dobrze zorganizowanym. ;)
Pozdrawiam
xipetotec
Ja sobie doskonale zdaję sprawę ze stanu rolnictwa w Izraelu. To nie bylo przesłanie tego tekstu.
Już prędzej, że więcej pożytku byloby z takiego podejścia niż “spędowych” wizyt w Auschwitz.
Ale przyzna Pan, że przed wyjazdem do Palestyny było szkolenie rolnicze?
Co do wizyty. Może kiedyś. Czemu nie. Mam już też zaproszenie od Borsuka. I mam nadzieję, że po moich wpisach nie jest to zaproszenie na dłuższy pobt w kibucu. Zwłaszcza dobrze zorganizowanym. ;)
KJWojtas -- 24.02.2008 - 19:28Pozdrawiam