Rozumiem, że Pan mnie zaczepiasz? I to we wtorek? Boga Pan w sercu nie masz, albo czymś Panu me miasto ukochane podpadło. Chyba będę musiał się na chwile przeprowadzić do mej hacjendy u górali niskopiennych w Pieninach. Upiekę w ten sposób dwie pieczenie: relacje z Krakowem podtrzymam (tak jak od prawie dwustu laty funkcjonują), a nie będę się czuł zaczepiany, bo przecież nie w Krakowie przebywać będę.
Szanowny Panie Yayco
Rozumiem, że Pan mnie zaczepiasz? I to we wtorek? Boga Pan w sercu nie masz, albo czymś Panu me miasto ukochane podpadło. Chyba będę musiał się na chwile przeprowadzić do mej hacjendy u górali niskopiennych w Pieninach. Upiekę w ten sposób dwie pieczenie: relacje z Krakowem podtrzymam (tak jak od prawie dwustu laty funkcjonują), a nie będę się czuł zaczepiany, bo przecież nie w Krakowie przebywać będę.
Pozdrawiam niezmiennie
Lorenzo -- 04.03.2008 - 16:16