teza o petryfikacji systemu jest socjologicznie nie do obrony, bo system społeczny nawet się nie ustabilizował. Struktura jest jeszcze in statu nascendi. Innymi słowy nie zgadzam się z Pani tezą i będę żył po swojemu.
Na polityków wpływać nie zamierzam, choć kilku znam. Ale nie utrzymuję stosunków towarzyskich. Znam parę innych osób.
Zwracam jedynie uwagę, że każdy musi roztrzygnąć sam, czy chce coś zmienić. A potem zastanowić się, co może zrobić, w związku z tym rozstrzygnięciem.
Można pisać. Można rozmawiać. Każda forma aktywności jest lepsza od siedzenia na przypiecku, i marudzenia.
Za życzenia dziękuję, choć życzenia zdrowia mi całkowicie wystarczą.
Pani Anno,
teza o petryfikacji systemu jest socjologicznie nie do obrony, bo system społeczny nawet się nie ustabilizował. Struktura jest jeszcze in statu nascendi. Innymi słowy nie zgadzam się z Pani tezą i będę żył po swojemu.
Na polityków wpływać nie zamierzam, choć kilku znam. Ale nie utrzymuję stosunków towarzyskich. Znam parę innych osób.
Zwracam jedynie uwagę, że każdy musi roztrzygnąć sam, czy chce coś zmienić. A potem zastanowić się, co może zrobić, w związku z tym rozstrzygnięciem.
Można pisać. Można rozmawiać. Każda forma aktywności jest lepsza od siedzenia na przypiecku, i marudzenia.
Za życzenia dziękuję, choć życzenia zdrowia mi całkowicie wystarczą.
Resztę sobie skombinuję
Czego i Pani życzę
yayco -- 03.06.2008 - 16:29