ale własnie takim tekstem to upraszczasz totalnie.
Filmy np. bardzo antyamerykańskie często robią najprawdziwsi Amerykanie.
Poczytaj takiego Heinego, jaki był antyniemiecki.
I jak ,,srał w swoje gniazdo” a Francuzami i kulturą francuską się zachwycał, a jest uważany za jednego z najwybitniejszych niemieckich poetów.
Jest mnóstwo przykładów, na to, że pisarze/artyści krytykują czy nawet gorzej swoje państwo czy fragmenty w jego historii i to nie jest żadne sranie w gniazdo często tylko po prostu coś przynależnego sztuce.
Która jeśli jest w służbie państwa czy nawet ślepego patriotyzmu to nie jest sztuką a propagandą czesto.
No, Delilah,
ale własnie takim tekstem to upraszczasz totalnie.
Filmy np. bardzo antyamerykańskie często robią najprawdziwsi Amerykanie.
Poczytaj takiego Heinego, jaki był antyniemiecki.
I jak ,,srał w swoje gniazdo” a Francuzami i kulturą francuską się zachwycał, a jest uważany za jednego z najwybitniejszych niemieckich poetów.
Jest mnóstwo przykładów, na to, że pisarze/artyści krytykują czy nawet gorzej swoje państwo czy fragmenty w jego historii i to nie jest żadne sranie w gniazdo często tylko po prostu coś przynależnego sztuce.
grześ -- 09.09.2008 - 19:25Która jeśli jest w służbie państwa czy nawet ślepego patriotyzmu to nie jest sztuką a propagandą czesto.