po kolei.
najpierw sorry, że też póxno odpowiadam, ale tonąłem w powodzi kserówek, próbując je w koncu uporządkować.
udąło się połowicznie.
(Jak ktoś studiował/studiuje filologię jakąś lub uczy intensywnie kogoś/się języka obcego, to ma wyobrażenie ile tego mam:))
Po kolejne, zyczę szybkiego pozbycia się wirusa wrednego, w zdwojga złego to już lepszy ja na TXT niż wirus gdzieś w pobliżu ciebie.
A teraz ad meritum, mas zrację i nie masz.
ja nie widzę tego, znaczy, może Polacy jako grupa czy ogół są bardziej zakompleksieni, sam byłem świadkiem, jak np. Poilacy w Niemczech przesadzali, komentując nasza polityke i rządy PiS, jak przedstawiali to prawie jako koniec świata i tam takie tam.
Zgodzę się też, że modne i popularne jest u nas jakieś ,,dołowanie sie”, podkreślanie jak u nas jest źle, jakie zacofanie itd
Ja tam zauważam w Polsce mnóstwo pozytywnych rzeczy, zauważam też krytyczne, raczej nie chciałbym mieszkać na stale nigdzie indziej.
jednak nie chodziło mi ni o społeczeństwo ni o polityków, chodziło mi o sztukę czy o artystów, którzy nie mogą mieć oporów przed krytyką czy nawet wyśmiewaniem, jeżeli tak czują.
Czasem patriotyzm wymaga też wbijania ,,igieł” i krytyki totalnej, pokazania tego, co jest niefajne.
Powiem ci, że czytałem wielu twórców z innych krajów, którzy byli krytyczni wobec swoich państw, swojej narodowej mitologii, społeczeństwa itd.
Choćby wystarczy poczytać Niemców różnych, jak np. bezlitośnie Niemcy Adenauerowskie zostały opisane w ,,Zwierzeniach clowna“Boella,, jak krytycznie pruskie czasy traktował Hoffmann, jak 18-wieczne Niemcy , nieówności, samowola władzy była pokazanae przez poetów burzy i naporu (Schiller np. w niektórych dziełach), jak faszystowskie Niemcy zostały opisane przez Grassa w ,,Blaszanym Bębenku”.
Albo co np. w Austrii robi Elfriede Jelinek czy wcześniej Bernhard.
Przykładów z innych krajów i nie tylko literackich też by znalazł mnóstwo, choćby jak np. Woody Allen umiał (bo ostatnio jego filmy trochę inne są) wyśmiewać się też z Zydów czy inteligencji zydowskiej.
Ilu pisarzy izraelskich krytykuje Izrael za ich stosunek do palestyńczyków, ilu Amerykanów kontestuje politykę swojego kraju, american dream, popkulturę, płytkość wspólczesnej Ameryki
Itd, nie mam wystarczającej wiedzy na te tematy, ale nie widzę jakoś specjalnej różnicy pomiędzy traktowaniem POlski i historii Polski przez twórców naszych a innymi krajami, jesli widzę, to raczej odwrotnie, u nas bywa głupio, nudno, drętwo, byle tylko patetycznie i pseudopatriotycznie.
A dla mnie patriotyzm to nie słowa.
I nie deklaracje PP różnych jacy to jesteśmy wspaniali a inni beznadziejni.
Delilah,
po kolei.
najpierw sorry, że też póxno odpowiadam, ale tonąłem w powodzi kserówek, próbując je w koncu uporządkować.
udąło się połowicznie.
(Jak ktoś studiował/studiuje filologię jakąś lub uczy intensywnie kogoś/się języka obcego, to ma wyobrażenie ile tego mam:))
Po kolejne, zyczę szybkiego pozbycia się wirusa wrednego, w zdwojga złego to już lepszy ja na TXT niż wirus gdzieś w pobliżu ciebie.
A teraz ad meritum, mas zrację i nie masz.
ja nie widzę tego, znaczy, może Polacy jako grupa czy ogół są bardziej zakompleksieni, sam byłem świadkiem, jak np. Poilacy w Niemczech przesadzali, komentując nasza polityke i rządy PiS, jak przedstawiali to prawie jako koniec świata i tam takie tam.
Zgodzę się też, że modne i popularne jest u nas jakieś ,,dołowanie sie”, podkreślanie jak u nas jest źle, jakie zacofanie itd
Ja tam zauważam w Polsce mnóstwo pozytywnych rzeczy, zauważam też krytyczne, raczej nie chciałbym mieszkać na stale nigdzie indziej.
jednak nie chodziło mi ni o społeczeństwo ni o polityków, chodziło mi o sztukę czy o artystów, którzy nie mogą mieć oporów przed krytyką czy nawet wyśmiewaniem, jeżeli tak czują.
Czasem patriotyzm wymaga też wbijania ,,igieł” i krytyki totalnej, pokazania tego, co jest niefajne.
Powiem ci, że czytałem wielu twórców z innych krajów, którzy byli krytyczni wobec swoich państw, swojej narodowej mitologii, społeczeństwa itd.
Choćby wystarczy poczytać Niemców różnych, jak np. bezlitośnie Niemcy Adenauerowskie zostały opisane w ,,Zwierzeniach clowna“Boella,, jak krytycznie pruskie czasy traktował Hoffmann, jak 18-wieczne Niemcy , nieówności, samowola władzy była pokazanae przez poetów burzy i naporu (Schiller np. w niektórych dziełach), jak faszystowskie Niemcy zostały opisane przez Grassa w ,,Blaszanym Bębenku”.
Albo co np. w Austrii robi Elfriede Jelinek czy wcześniej Bernhard.
Przykładów z innych krajów i nie tylko literackich też by znalazł mnóstwo, choćby jak np. Woody Allen umiał (bo ostatnio jego filmy trochę inne są) wyśmiewać się też z Zydów czy inteligencji zydowskiej.
Ilu pisarzy izraelskich krytykuje Izrael za ich stosunek do palestyńczyków, ilu Amerykanów kontestuje politykę swojego kraju, american dream, popkulturę, płytkość wspólczesnej Ameryki
Itd, nie mam wystarczającej wiedzy na te tematy, ale nie widzę jakoś specjalnej różnicy pomiędzy traktowaniem POlski i historii Polski przez twórców naszych a innymi krajami, jesli widzę, to raczej odwrotnie, u nas bywa głupio, nudno, drętwo, byle tylko patetycznie i pseudopatriotycznie.
A dla mnie patriotyzm to nie słowa.
grześ -- 10.09.2008 - 18:03I nie deklaracje PP różnych jacy to jesteśmy wspaniali a inni beznadziejni.