Nie spieszyłbym się tak z tym szlauchem… Czasem, aby coś wyrosło, należy poprzednie wypalić do gołej ziemi… A wówczas dobrze spuścić te brytany ognia na chwilę ze smyczy. Załatwia w krótkim czasie to, co by ostrożnym zajęło lata. Piszę to jednak z pewną ostrożnością, jako dokrtynalny wróg rewolucji. ;-)
Utopie, utopie – ale jak dobrze się w nich żyje. I kto wie, co tam sobie myślał Brutus… Może to tylko historia go niesprawiedliwie osądziła, a on we własnym mniemaniu walczył z dyktatorem?
Pino – uważaj z tym nazywaniem siebie faszystą, ja Cię proszę. Rób co chcesz, ale pamiętej, jak mocne to słowo… Co za sobą niesie.
Pino
Nie spieszyłbym się tak z tym szlauchem… Czasem, aby coś wyrosło, należy poprzednie wypalić do gołej ziemi… A wówczas dobrze spuścić te brytany ognia na chwilę ze smyczy. Załatwia w krótkim czasie to, co by ostrożnym zajęło lata. Piszę to jednak z pewną ostrożnością, jako dokrtynalny wróg rewolucji. ;-)
Utopie, utopie – ale jak dobrze się w nich żyje. I kto wie, co tam sobie myślał Brutus… Może to tylko historia go niesprawiedliwie osądziła, a on we własnym mniemaniu walczył z dyktatorem?
Pino – uważaj z tym nazywaniem siebie faszystą, ja Cię proszę. Rób co chcesz, ale pamiętej, jak mocne to słowo… Co za sobą niesie.
Pozdrawiam wsłuchując sie w tarabany.
Griszeq -- 09.12.2008 - 16:20