Dlatego własnie napisałem, że piszę to z ostrożnością. Gdyż takie sytuacje zdarzają się “czasem” (to jest kluczowe) – ja zakładam ich istnienie, choć ich nie obserwuję.
Nie mam się co gniewać na Pana, nie przesadzajmy. Akurat jeśli chodzi o Grecje – to absolutnie nie uważam, by sytuacja dojrzała do jakiejkolwiek rewolucji.
Panie Kazimierzu
Dlatego własnie napisałem, że piszę to z ostrożnością. Gdyż takie sytuacje zdarzają się “czasem” (to jest kluczowe) – ja zakładam ich istnienie, choć ich nie obserwuję.
Nie mam się co gniewać na Pana, nie przesadzajmy. Akurat jeśli chodzi o Grecje – to absolutnie nie uważam, by sytuacja dojrzała do jakiejkolwiek rewolucji.
Pozdrawiam stosownie …
Griszeq -- 09.12.2008 - 17:07