Szanowny Panie Piotrze

Szanowny Panie Piotrze

Jestem realistą, w związku z czym Pańskie zdziwienie:

Dziwi mnie, że USA wspierają Izrael tak bezrefleksyjnie i szkodzą przez to zarówno sobie, jak i Izraelowi.

z lekka mnie zaskakuje. Otóź powodowany Pańskimi tekstami (nader ciekawymi i potrzebnymi, jeśli idzie o kwestie poznawcze) wychodzę z założenia, że jeśli chce się cokolwiek zrobić, to trzeba mieć do tego środki. I może wybrać odpowiednie metody.

USA mają swoją doktrynę geopolityczną i nią się od lat kierują, odpowiednio modyfikując swe postepowanie. Nie mnie sądzić, czy ta doktryna jest dla USA pożyteczna ( a tym samym i słuszna z ich punktu widzenia).

Jak widać, wiele elementów tej doktryny szkodzi USA od lat, a one idą dalej w tym samym kierunku – osiągnięcie i utrzymanie pozycji hegemona w światowej polityce i gospodarce.

Obawiam się, że moje zdziwienie (tu, w Polsce) niewiele wpłynie na kontynuację takiej, a nie innej polityki USA.

Ale zdziwienie naturalnie można wyrażać. A czasami nawet i protest. I dowiadywać się, co w trawie piszczy.

Pozdrawiam z szacunkiem

abwarten und Tee trinken


Izrael - strategiczny atut czy obciążenie dla Stanów Zjednoczonych? By: p.wolejko (34 komentarzy) 27 grudzień, 2008 - 21:51