I jestem tam. I w wielu innych miejscach.
Spotykam różnych ludzi i mam z nimi różne relacje.
Jednak moje bycie tu lub tam nie jest wymierzone przeciwko komuś. Jest dla mnie.
Nie krzywdzi moich znajomych, którzy często o sobie nie wiedzą. Nie jest żadną zdradą.
To jest moja strona medalu.
Twoja strona medalu wygląda tak jak ją przedstawiłaś. Szanuje Twoje uczucia, bo uczucia człowieka są godne szacunku. Rozumiem je, bo mogę sobie wyobrazić, że sam to czuję.
Ale uczucia są zmienne. Raz są silniejsze, raz słabsze. Kiedy indziej w ogóle ich brak. Są jak przesypujący się między palcami piasek, na którym nie warto budować.
Nade wszystko nie warto przez uczucia burzyć. Nie mówię tu o talerzach czy szklankach – to nie żart. O tak, te nadają się dobrze do tego, żeby stać się celem uczuć. Wiem co mówię, bo sam wypróbowałem.
Ja myślę, że uczucia są potrzebne w życiu, bo wyzwalają nadludzką moc.
Ale bardzo przeszkadzają w relacjach. I to nie prawda, że nas chronią. Nie uczucia nas chronią. One próbują nami zawładnąć i chcą kierować naszym postępowaniem. Tak mają te uczucia…
Uczucia to nie my sami. Twoje uczucia, tak godne szacunku, to nie jesteś Ty sama. Uczucia przemijają a Ty trwasz…
I wciąż w drodze…
Pozdrawiam Cię wdzięczny za nasze rozmowy
Z nadzieją na kolejne
Gretchen Droga
Ja też tu jestem.
I jestem tam. I w wielu innych miejscach.
Spotykam różnych ludzi i mam z nimi różne relacje.
Jednak moje bycie tu lub tam nie jest wymierzone przeciwko komuś. Jest dla mnie.
Nie krzywdzi moich znajomych, którzy często o sobie nie wiedzą. Nie jest żadną zdradą.
To jest moja strona medalu.
Twoja strona medalu wygląda tak jak ją przedstawiłaś. Szanuje Twoje uczucia, bo uczucia człowieka są godne szacunku. Rozumiem je, bo mogę sobie wyobrazić, że sam to czuję.
Ale uczucia są zmienne. Raz są silniejsze, raz słabsze. Kiedy indziej w ogóle ich brak. Są jak przesypujący się między palcami piasek, na którym nie warto budować.
Nade wszystko nie warto przez uczucia burzyć. Nie mówię tu o talerzach czy szklankach – to nie żart. O tak, te nadają się dobrze do tego, żeby stać się celem uczuć. Wiem co mówię, bo sam wypróbowałem.
Ja myślę, że uczucia są potrzebne w życiu, bo wyzwalają nadludzką moc.
Ale bardzo przeszkadzają w relacjach. I to nie prawda, że nas chronią. Nie uczucia nas chronią. One próbują nami zawładnąć i chcą kierować naszym postępowaniem. Tak mają te uczucia…
Uczucia to nie my sami. Twoje uczucia, tak godne szacunku, to nie jesteś Ty sama. Uczucia przemijają a Ty trwasz…
I wciąż w drodze…
Pozdrawiam Cię wdzięczny za nasze rozmowy
RafałB (gość) -- 11.05.2009 - 08:09Z nadzieją na kolejne