Ja mógłbym jak jaki sztudent zacytować sam siebie, Grzesiu.
Ale nie chce mi się.
Bo stary, sponiewierały, doświadczony & zgorzkniały jestem.
No i co z tego, ktoś się spyta?
Np jakiś sztudent?
Piszący, na ten przyklad.
Ano taki, że Coraz częściej blogerzy albo mają rację, wiedzą więcej,lepiej piszą i w dodatku nieuwikłani są i nie manipuluja (aż tak) jak panowie dziennikarze.
Bo czy tak ironicznie się spytam?
Był taki jeden z drugim, dziennikarz, w Golinie?
I zastanowił się dlaczego tam padł ostatni nalewak z piwem za 2,50zł?
Nie był.
Bo on ostatnio w Paryżu byli albo w Brukseli.
I tyle.
Bo jemu sie wydaje, że to Paryż albo Bruksela rozdają karty.
Nie , Paryż, Londyn, Bruksela są tylko szkołą.
A uczniowie zadymią w Golinie.
PS. Zobacz jak niejaki Gursztyn w Dzienniku front zmienił.
Ehe..
Ja mógłbym jak jaki sztudent zacytować sam siebie, Grzesiu.
Ale nie chce mi się.
Bo stary, sponiewierały, doświadczony & zgorzkniały jestem.
No i co z tego, ktoś się spyta?
Np jakiś sztudent?
Piszący, na ten przyklad.
Ano taki, że
Coraz częściej blogerzy albo mają rację, wiedzą więcej,lepiej piszą i w dodatku nieuwikłani są i nie manipuluja (aż tak) jak panowie dziennikarze.
Bo czy tak ironicznie się spytam?
Był taki jeden z drugim, dziennikarz, w Golinie?
I zastanowił się dlaczego tam padł ostatni nalewak z piwem za 2,50zł?
Nie był.
Bo on ostatnio w Paryżu byli albo w Brukseli.
I tyle.
Bo jemu sie wydaje, że to Paryż albo Bruksela rozdają karty.
Nie , Paryż, Londyn, Bruksela są tylko szkołą.
A uczniowie zadymią w Golinie.
PS. Zobacz jak niejaki Gursztyn w Dzienniku front zmienił.
Igła -- 01.06.2009 - 14:23