Ja nie twierdzę, że wszyscy prawnicy nie myślą. Ja twierdzę, że nie wszyscy myślą. Oba przykłady podane w moich odpowiedziach (panu Adamowi i pan-i/u MegaBit(owi)) są autentyczne i poznałem je dzięki myślącemu prawnikowi. Niestety jest to wyjątek. Pańskie upieranie się przy legalności czegoś ewidentnie nielegalnego bardzo przypomina działania prawników takie jak powyżej opisane…
Uchwała jest wyrazem woli, a nie normą prawną. Żaden sąd nie będzie stwierdzał, czy rozkaz jest regulaminem. To jednak różne byty. Można stwierdzić czy rozkaz był legalny, ale nie przez organ powołany do kontroli regulaminów. Bo czym innym jest regulamin wydawania rozkazów, a czym innym rozkaz i oceny obu podlegają innemu trybowi. :) (Choć w demokracji, to nie koniecznie jest prawdą.)
Panie Referencie Bulzacki!
Ja nie twierdzę, że wszyscy prawnicy nie myślą. Ja twierdzę, że nie wszyscy myślą. Oba przykłady podane w moich odpowiedziach (panu Adamowi i pan-i/u MegaBit(owi)) są autentyczne i poznałem je dzięki myślącemu prawnikowi. Niestety jest to wyjątek. Pańskie upieranie się przy legalności czegoś ewidentnie nielegalnego bardzo przypomina działania prawników takie jak powyżej opisane…
Uchwała jest wyrazem woli, a nie normą prawną. Żaden sąd nie będzie stwierdzał, czy rozkaz jest regulaminem. To jednak różne byty. Można stwierdzić czy rozkaz był legalny, ale nie przez organ powołany do kontroli regulaminów. Bo czym innym jest regulamin wydawania rozkazów, a czym innym rozkaz i oceny obu podlegają innemu trybowi. :) (Choć w demokracji, to nie koniecznie jest prawdą.)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 25.02.2021 - 22:15