1. Teorii geocentrycznej nie stosuje się współcześnie. Nikt nie para się obliczaniem deferentów i epicykli od czasów Keplera. Przypadki, na które powołuje się Pan, dotyczą jedynie zmiany układu odniesienia na taki, w którym Ziemia traktowana jest jako centralny punkt tego układu. Spotkał się Pan kiedyś z pojęciem “układ odniesienia”? Chyba nie; w przeciwnym wypadku nie wypisywałby Pan bzdur.
2. Pana uwagi, dotyczące prof. Anastasi, a w tym:
Być może osobowość cytowanego przez Panią profesora uniemozliwia mu korzystanie z testu Rorschacha.
stanowią kolejny przykład ignorancji. Prof. Anastasi była kobietą (Anne Anastasi) i naukowcem, zajmującym się całe swoje zawodowe życie testami psychologicznymi.
I Pan mnie odsyła do metodologii badań psychologicznych, żebym dowiedziała się co to jest test? Toć to farsa!
Byłoby miło, gdyby od czasu do czasu zaglądał Pan chociaż do Wikipedii, jeśli czytanie książek wywołuje u Pana dyskomfort.
Jestem bardzo ciekawy, kto i według jakich kryteriów ma oceniać co jest szalbierstwem? Mnie takie podejście przypomina przypomina bolszewię z aktywistami wiedzącymi lepiej od naukowców czym ci ostatni powinni się zajmować. pięknie brzmi, tylko skutki nie takie jakby aktywiści chcieli.
to kolejny kamyczek w ogródku ignorancji. Powyższe mogla napisać tylko osoba, która w nigdy nie zapoznała się z jakąkolwiek pracą krytyczną na temat psychoanalizy i wypływających z niej testów projekcyjnych.
Interesującym jest również fakt, że widzi Pan bolszewię i bolszewickich aktywistów za każdym krzakiem, wychodkiem i psią budą zawsze, kiedy nie potrafi Pan logicznie oraz merytorycznie argumentować.
Zatem, kilka przykładów krytycznych wobec psychoanalizy prac napisanych przez naukowców (w tym filozofów i metodologów nauki, psychologów):
“Freudian psycho-antics; Fact and fraud in psychoanalysis” – Maurice Natenberg
“Induced delusions; The psychopathy of Freudism” – Coyne Herbert Campbell
“Wstęp do antypsychoanalizy” – Włodzimierz Szewczuk (nota bene profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 1968-1981 dyrektor Instytutu Psychologii, hi hi)
“Freud i pseudonauka” – Frank Cioffi
“Zakazana psychologia” – Tomasz Witkowski
“Podstawy psychoanalizy. Krytyka filozoficzna” – Adolf Grünbaum
Na końcu tej krótkiej listy umieszczę jeszcze jedną pozycję, napisaną przez “straszliwego bolszewika”, Ernesta Gellnera, pt. “Uwodzicielski urok psychoanalizy czyli chytrość antyrozumu”.
Zachęcam do lektury, choć wydaje się, że czytanie (ze szczególnym uwzględnieniem książek stojących w opozycji do Pańskich “wiedzeń”) jest dla Pana dość bolesne…
Zakończę wymownym obrazkiem odnoszącym się bezpośrednio do testu Rorschacha, znalezionym na stronie pana Andrzeja Śliwerskiego, który zamieścił pod Pańską notką swój komentarz. Mam nadzieję, że pan Śliwerski nie będzie miał mi tego za złe.
Gdyby ignorancja potrafiła fruwać…
1. Teorii geocentrycznej nie stosuje się współcześnie. Nikt nie para się obliczaniem deferentów i epicykli od czasów Keplera. Przypadki, na które powołuje się Pan, dotyczą jedynie zmiany układu odniesienia na taki, w którym Ziemia traktowana jest jako centralny punkt tego układu. Spotkał się Pan kiedyś z pojęciem “układ odniesienia”? Chyba nie; w przeciwnym wypadku nie wypisywałby Pan bzdur.
2. Pana uwagi, dotyczące prof. Anastasi, a w tym:
Być może osobowość cytowanego przez Panią profesora uniemozliwia mu korzystanie z testu Rorschacha.
stanowią kolejny przykład ignorancji. Prof. Anastasi była kobietą (Anne Anastasi) i naukowcem, zajmującym się całe swoje zawodowe życie testami psychologicznymi.
I Pan mnie odsyła do metodologii badań psychologicznych, żebym dowiedziała się co to jest test? Toć to farsa!
Byłoby miło, gdyby od czasu do czasu zaglądał Pan chociaż do Wikipedii, jeśli czytanie książek wywołuje u Pana dyskomfort.
3. Pańska pozbawiona merytorycznych argumentów tyrada:
Jestem bardzo ciekawy, kto i według jakich kryteriów ma oceniać co jest szalbierstwem? Mnie takie podejście przypomina przypomina bolszewię z aktywistami wiedzącymi lepiej od naukowców czym ci ostatni powinni się zajmować. pięknie brzmi, tylko skutki nie takie jakby aktywiści chcieli.
to kolejny kamyczek w ogródku ignorancji. Powyższe mogla napisać tylko osoba, która w nigdy nie zapoznała się z jakąkolwiek pracą krytyczną na temat psychoanalizy i wypływających z niej testów projekcyjnych.
Interesującym jest również fakt, że widzi Pan bolszewię i bolszewickich aktywistów za każdym krzakiem, wychodkiem i psią budą zawsze, kiedy nie potrafi Pan logicznie oraz merytorycznie argumentować.
Zatem, kilka przykładów krytycznych wobec psychoanalizy prac napisanych przez naukowców (w tym filozofów i metodologów nauki, psychologów):
“Freudian psycho-antics; Fact and fraud in psychoanalysis” – Maurice Natenberg
“Induced delusions; The psychopathy of Freudism” – Coyne Herbert Campbell
“Wstęp do antypsychoanalizy” – Włodzimierz Szewczuk (nota bene profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 1968-1981 dyrektor Instytutu Psychologii, hi hi)
“Freud i pseudonauka” – Frank Cioffi
“Zakazana psychologia” – Tomasz Witkowski
“Podstawy psychoanalizy. Krytyka filozoficzna” – Adolf Grünbaum
Na końcu tej krótkiej listy umieszczę jeszcze jedną pozycję, napisaną przez “straszliwego bolszewika”, Ernesta Gellnera, pt. “Uwodzicielski urok psychoanalizy czyli chytrość antyrozumu”.
Zachęcam do lektury, choć wydaje się, że czytanie (ze szczególnym uwzględnieniem książek stojących w opozycji do Pańskich “wiedzeń”) jest dla Pana dość bolesne…
Zakończę wymownym obrazkiem odnoszącym się bezpośrednio do testu Rorschacha, znalezionym na stronie pana Andrzeja Śliwerskiego, który zamieścił pod Pańską notką swój komentarz. Mam nadzieję, że pan Śliwerski nie będzie miał mi tego za złe.
Magia -- 08.03.2012 - 10:51