Mam propozycję, czy raczej prośbę, umówmy się później? Na dzisiaj wyczerpałem limit zakłopotania związany z Panem. Dwa zdania tylko, w związku z kontynuacją przez Pana wątku Pani Senyszyn. Moral insanity, tak najkrócej – to patologiczny brak zasad, uczuć, instynktów moralnych, zaburzenie osobowości wyrażające się reakcjami aspołecznymi i antyspołecznymi. Jest to zaburzenie które Pan z lubością akcentuje. Byłby to, być może, objaw organicznego defektu. Ale nie koniecznie.
Czuwaj…
Panie Nicponiu!
Mam propozycję, czy raczej prośbę, umówmy się później? Na dzisiaj wyczerpałem limit zakłopotania związany z Panem. Dwa zdania tylko, w związku z kontynuacją przez Pana wątku Pani Senyszyn. Moral insanity, tak najkrócej – to patologiczny brak zasad, uczuć, instynktów moralnych, zaburzenie osobowości wyrażające się reakcjami aspołecznymi i antyspołecznymi. Jest to zaburzenie które Pan z lubością akcentuje. Byłby to, być może, objaw organicznego defektu. Ale nie koniecznie.
Andrzej F. Kleina -- 04.01.2008 - 19:18Czuwaj…