mnie chodzi o to, że ktoś taki, jak pani Ewa Kozłowska umie każdego dnia znaleźć w sobie siłę na to, by tak właśnie postępować, a ktoś inny nie może tego zrozumieć i nigdy by tak nie postąpił, wręcz ma jej to za złe (nie wiem, czy tak jest i nie o to idzie).
Czy mamy prawo ją chwalić, a tę drugą postać potępiać, bo wciąż nienawidzi Niemców za to, co działo się dziesiątki lat temu?
Ja sobie takiego prawa nie daję.
Grzesiu,
mnie chodzi o to, że ktoś taki, jak pani Ewa Kozłowska umie każdego dnia znaleźć w sobie siłę na to, by tak właśnie postępować, a ktoś inny nie może tego zrozumieć i nigdy by tak nie postąpił, wręcz ma jej to za złe (nie wiem, czy tak jest i nie o to idzie).
Czy mamy prawo ją chwalić, a tę drugą postać potępiać, bo wciąż nienawidzi Niemców za to, co działo się dziesiątki lat temu?
Ja sobie takiego prawa nie daję.
Pozdrawiam.
Agnieszka -- 06.01.2008 - 12:41