W liceum czy na studiach to mniejs się zerka na ucznia, bo to już prawie dorośli ludzie, ukształtowani w dużej mierze. W podstawówce istnieje inna wrażliwość. Dzieciaki jak to dzieciaki madrzejsze i głupsze. Bywają złośliwe i serdeczne. Proste.
Niedawno idzie taki mały pajac korytarzem i do mnie Heil Hitler! Omal nie wyrżnąłem go w pysk. Ogladał jakiś film i mu tak spasowało się przywitać, zupełnie nie rozumiejąc co to znaczy. Jak mu to wytłumaczyć? A co tam nawrzeszczałem na niego jak ostatni dureń i co on z tego miał wiedzieć.
Następnego dnia już na spokojnie próbowałem coś wyjaśniać. Patrzył tymi cielęcymni oczami i widziałem, że nic nie rozumie. Tyle, że zanim do niego dotrze wiedza o zbrodniach hitlerowskich to będzie kończył gimnazjum. Do 16 roku zycia będzie równie “mądry” jak jego niemiecki rówieśnik.
zerkanie na ucznia
W liceum czy na studiach to mniejs się zerka na ucznia, bo to już prawie dorośli ludzie, ukształtowani w dużej mierze. W podstawówce istnieje inna wrażliwość. Dzieciaki jak to dzieciaki madrzejsze i głupsze. Bywają złośliwe i serdeczne. Proste.
Niedawno idzie taki mały pajac korytarzem i do mnie Heil Hitler! Omal nie wyrżnąłem go w pysk. Ogladał jakiś film i mu tak spasowało się przywitać, zupełnie nie rozumiejąc co to znaczy. Jak mu to wytłumaczyć? A co tam nawrzeszczałem na niego jak ostatni dureń i co on z tego miał wiedzieć.
sajonara -- 06.01.2008 - 14:10Następnego dnia już na spokojnie próbowałem coś wyjaśniać. Patrzył tymi cielęcymni oczami i widziałem, że nic nie rozumie. Tyle, że zanim do niego dotrze wiedza o zbrodniach hitlerowskich to będzie kończył gimnazjum. Do 16 roku zycia będzie równie “mądry” jak jego niemiecki rówieśnik.