umówmy się: ja nie będę pisał o artystach, a Pan o bolszewickiej mentalności tworzenia prawa. Panu to nawet łatwiej przyjdzie, bo czegoś takiego nie ma.
Ja wiem, że na prawie wszyscy się znają, a na muzyce nie, ale niech Pan się zastanowi, czy się Panu taka umowa nie opłaci.
Panie Szeryfie,
umówmy się: ja nie będę pisał o artystach, a Pan o bolszewickiej mentalności tworzenia prawa. Panu to nawet łatwiej przyjdzie, bo czegoś takiego nie ma.
Ja wiem, że na prawie wszyscy się znają, a na muzyce nie, ale niech Pan się zastanowi, czy się Panu taka umowa nie opłaci.
yayco -- 28.01.2008 - 14:07