Kwestia proporcji płynów – ważna rzecz. Ale Człowiek proporcją płynów też nie jest bo można byłoby go sobie za pomoca zestawu “proporcji” syntetycznie wyprodukować.
Więc trza się pytać o coś więcej – niektórzy nazywają to “coś więcej duszą”. Niektórzy mówią człowiek to istota Cielesno-Duchowa.
Ponieważ żyje w świecie materialnym musi mieć materialne ciało. Tak jak ryba żyjąc w wodzie ma skrzela… . Ale jak dziecko się rodzi – to pępowina “ciach” – i całe oprzyrządowanie potrzebne nie jest z życia poprzedniego.
Więc śmierć to takie “ciach” – zostawiamy stare oprzyrządowanie bo Człowiek ZMIENIA “STAN SLUPIENIA” ADEKWATNY DO śWIATADLA KTóREGO SIę RODZI W AKCIE śMIERCI.
Jeśli mowa o moralności, Dobru i Złu wg którego się żyje – to można powiedzieć, że człowiek umiera =>>> rodzi się dla świata wg którego żył wcześniej.
Dla świata złego lub świata dobrego.
A Dusza to już zagwozdka…. . Bo Dusza, Duch, Duchy to taki świat któremu materia “się kłania”... . No ale patrząc na człowieka duszy nie widzisz, widzisz ciało.
Ale jak czytasz litery na ekranie które on napisał nie widzisz ciała… – ciało jest potrzebne jedynie do komunikacji -> aby kończyny napisały za pomocą klawiatury to co dusza mówi i czym żyje.
Ciało służy do komunikacji, inaczej bylibyśmy niewidzialni dla siebie.. , :-)))
A Biblia mówi o nowej ziemi, nowych ciałach tzw. uwielbionych… – po Paruzji.
No dobra już kończę tę moją indoktrynację bo mi bloga zawieszą za sianie przewrotnej “nauki”.
P.Marku
Kwestia proporcji płynów – ważna rzecz. Ale Człowiek proporcją płynów też nie jest bo można byłoby go sobie za pomoca zestawu “proporcji” syntetycznie wyprodukować.
Więc trza się pytać o coś więcej – niektórzy nazywają to “coś więcej duszą”. Niektórzy mówią człowiek to istota Cielesno-Duchowa.
Ponieważ żyje w świecie materialnym musi mieć materialne ciało. Tak jak ryba żyjąc w wodzie ma skrzela… . Ale jak dziecko się rodzi – to pępowina “ciach” – i całe oprzyrządowanie potrzebne nie jest z życia poprzedniego.
Więc śmierć to takie “ciach” – zostawiamy stare oprzyrządowanie bo Człowiek ZMIENIA “STAN SLUPIENIA” ADEKWATNY DO śWIATA DLA KTóREGO SIę RODZI W AKCIE śMIERCI.
Jeśli mowa o moralności, Dobru i Złu wg którego się żyje – to można powiedzieć, że człowiek umiera =>>> rodzi się dla świata wg którego żył wcześniej.
Dla świata złego lub świata dobrego.
A Dusza to już zagwozdka…. . Bo Dusza, Duch, Duchy to taki świat któremu materia “się kłania”... . No ale patrząc na człowieka duszy nie widzisz, widzisz ciało.
Ale jak czytasz litery na ekranie które on napisał nie widzisz ciała… – ciało jest potrzebne jedynie do komunikacji -> aby kończyny napisały za pomocą klawiatury to co dusza mówi i czym żyje.
Ciało służy do komunikacji, inaczej bylibyśmy niewidzialni dla siebie.. , :-)))
A Biblia mówi o nowej ziemi, nowych ciałach tzw. uwielbionych… – po Paruzji.
No dobra już kończę tę moją indoktrynację bo mi bloga zawieszą za sianie przewrotnej “nauki”.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 20.03.2008 - 10:34“Kto pyta nie błądzi…”