coś tu może być na rzeczy, choć w troszkę innej okolicy, bo kiedyś zeznał, że w nocy go budzi śpiew gardłowy. Ponoć sługiwał w Czedi-Cholskim garnizonie, ale pewnie zmyśla. Jak zwykle, bo czasami (dla odmiany) opowiada, że kręcił się po tamecznym piachu z baronem Ungernem.
Panie Igło,
coś tu może być na rzeczy, choć w troszkę innej okolicy, bo kiedyś zeznał, że w nocy go budzi śpiew gardłowy. Ponoć sługiwał w Czedi-Cholskim garnizonie, ale pewnie zmyśla. Jak zwykle, bo czasami (dla odmiany) opowiada, że kręcił się po tamecznym piachu z baronem Ungernem.
Złamanego tugrika bym za to nie dał.
yayco -- 22.04.2008 - 13:29