Przyczyna była bardziej prozaiczna – po prostu zwykła duma z posiadania prawa jazdy, samochodu i takie tam. I frycowe zapłaciłem. Jak blondyn:-)
Pozdrawiam zanurzony we wspomnieniach
A gdzie tam, Panie Yayco Szanowny! Żeby chociaż!
Przyczyna była bardziej prozaiczna – po prostu zwykła duma z posiadania prawa jazdy, samochodu i takie tam. I frycowe zapłaciłem. Jak blondyn:-)
Pozdrawiam zanurzony we wspomnieniach
Lorenzo -- 22.04.2008 - 15:50